home Lifestyle Hulajnogi elektryczne – nowa moda światowych miast

Hulajnogi elektryczne – nowa moda światowych miast

Hulajnogi elektryczne coraz częściej widać na ulicach dużych miast – również polskich. Sklepowe półki zapełniają się jak najbardziej „wypasionymi” modelami, a operatorzy oferujący wypożyczenie sprzętu na minuty wyrastają jak grzyby po deszczu. Polska idzie za międzynarodową modą na nowy środek transportu… ale czy jest na to gotowa?

Nutka nostalgii

Boom na hulajnogi? To nic nowego! Ci, którzy dorastali na przełomie millenium, doskonale pamiętają pierwsze szaleństwo na punkcie tego środka transportu, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Około 2000 roku niemal każde dziecko marzyło o własnym egzemplarzu, a podarowanie takiego prezentu na komunię czy urodziny było największą radością. Poza tym dzieciaki miały świetną zabawę, a rodzice mogli cieszyć się, że ich pociechy spędzają czas aktywnie. Ten stan nie trwał długo, bo moda na hulajnogi skończyła się równie gwałtownie, jak się zaczęła. Wymarzone zabawki odeszły do lamusa i tkwiły tam… aż do dziś. Teraz wracają w wersji rodem z „Powrotu do przeszłości” – unowocześnionej, ekologicznej… i kontrowersyjnej.

„Hulajnogowa” rewolucja

Jak większość trendów, również moda na e-hulajnogi przybyła do Polski z zagranicy. Gdy u nas nikt nie chciał uwierzyć w istnienie takiego sprzętu, Stany Zjednoczone i kraje azjatyckie stawały na głowie, by zaspokoić popyt na nowy środek lokomocji. Hulajnogi elektryczne pojawiły się na Wisłą dopiero w marcu tego roku – zarówno takie do kupienia, jak i egzemplarze miejskie do wypożyczania. Początkowo cieszyli się nimi jedynie warszawiacy, lecz wiadomo było, że na tym nie może się skończyć! Aktualnie ze sprzętów korzystać mogą również mieszkańcy Wrocławia, Poznania i Krakowa.

Hulajnogi elektryczne – nowa moda światowych miast

Hulajnogi elektryczne na minuty

Pierwowzór sprzętu z lat 2000 wymagał użycia siły – konkretniej znanego nam doskonale ruchu nogi. Teraz jednak aktywność potrzebna jest tylko na początku. Później cały ciężar przejmuje na siebie sprytny system z silnikiem i kablami. Elektronika już obecna w pojeździe, pozwoliła natomiast w łatwy sposób zaadaptować do niego geolokalizację i mechanizm wypożyczania, który znamy z systemów rowerów miejskich. Ten pomysł padł na podatny grunt i szybko zaczął pączkować. Właśnie dlatego, mimo że dopiero cztery polskie miasta oferują możliwość wynajęcia e-hulajnogi, mamy do dyspozycji już trzech dostawców takich usług. Są nimi: rodzime Hulaj, debiutujące w naszym kraju hive, a także Bird. Wkrótce pojawi się również czwarty – obsługiwane przez Ubera Lime.

Głos dla sceptyków

Chociaż trend na hulajnogi elektryczne wydaje się nieszkodliwy, nie wszyscy postrzegają go pozytywnie. Mało tego, im więcej maszyn pojawia się na ulicach, tym głośniejszy jest sprzeciw. Przeciwnicy tego rodzaju aktywności wskazują, że to wcale nie jest zdrowe rozwiązanie. Dlaczego? Zamiast ruszać się za pomocą roweru, czy chociażby zwykłej hulajnogi, tylko stoimy, czekając aż maszyna zrobi za nas wszystko. W ten sposób nazwa hulajnoga po prostu traci sens! Nie bez znaczenia jest też konieczność ładowania akumulatorów (co stoi w sprzeczności z postulowaną ekologicznością tego środka transportu), a także prędkość maszyn… i to, że tak naprawdę nie wiadomo, co z nimi zrobić.

Hulajnogi elektryczne – nowa moda światowych miast

Kwestie prawne

Konflikt z prawem polskim jest widoczny jak na dłoni. Bo chociaż hulajnogi znamy nie od dziś, nikt tak naprawdę nie potrafi powiedzieć… jaki to pojazd. Co za tym idzie, nie wiadomo, gdzie ma się poruszać. W świetle przepisów, osoba kierująca e-hulajnogą jest zwykłym pieszym, jednak biorąc pod uwagę, jak znaczne prędkości potrafi osiągać maszyna, spacerowicze woleliby, by zniknęła ona z chodników. Podobne stanowisko mają rowerzyści. Jezdnia, po której poruszają się samochody – w tym te duże – również nie wydaje się dobrym miejscem. Wygląda na to, że międzynarodowy trend wyprzedził prawo polskie o dobre pół roku. Regulacje prawne na temat prędkości jazdy pojawiły się… dopiero teraz. Według nowych ustaleń, e-hulajnoga może poruszać się z maksymalną prędkością 25 km/h i tylko po ścieżkach rowerowych. Warto o tym pamiętać, decydując się na wypożyczenie lub zakup maszyny!

Rate this post

Dodaj komentarz

Podpis jest dobrowolny - nigdzie nie zostanie użyty lub zapisany.